PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33205}

Śmierć na Nilu

Death on the Nile
7,4 7 170
ocen
7,4 10 1 7170
6,8 5
ocen krytyków
Śmierć na Nilu
powrót do forum filmu Śmierć na Nilu

nowsza czy starsza?

ocenił(a) film na 8

Która ekranizacja podoba się wam bardziej? Ta z 78 czy 2008? MI o wiele bardziej ta
starsza. Ma w sobie prawdziwy klimat. W tamtej podoba mi się tylko Suchet jako Poirot.

ocenił(a) film na 10
Campanula

Mnie też starsza, z tym tylko zastrzeżeniem, że reżyser pozwolił sobie na zmiany, począwszy od powierzchowności bohaterów, po kontakty interpersonalne. Czytając książkę, widziałam Linnett jako blondynkę, Jackie zaś jako brunetkę, tu zaś zgrzyt - Ciemnowłosa Linnet i ruda Jackie. Ponadto wyrzucono postacie Joanny, Kornelii, Allertonów i Richettiego, zrezygnowano z motywów przemytniczych, a szkoda.
Ale ogólnie film udany

E_skimoska

true.Pani Doyle była blondynką a Jackie miała ciemne włosy.

Campanula

Stara wersja jest wspaniała

ocenił(a) film na 8
kamil1

Stary dobry kryminał !!!!

ocenił(a) film na 8
Campanula

Bardzo podoba mi się ten film. z przyjemnością go oglądam ilekroć nadaje go jakaś tv. Lubię takie klasyczne kryminały.

Campanula

Tylko i wyłącznie starsza :) niecierpie poprawiania geniuszu

ocenił(a) film na 9
Campanula

starsza część jest lepsza klimatycznie ale te zmiany dokonane przez reżysera sprawiły że po prostu przez cały film się męczyłam. A jak jeszcze wyskoczyli z tą kobrą to dosłownie złapałam się za głowę! Pomijając fakt, że wycięli połowę postaci to jeszcze ominęli kilka wątków i dodali swoje. Uważam osobiście, że jak ktoś zabiera się do robienia ekranizacji to niech to się trzyma oryginału. Jak chcą wymyślać własne historyjki to po co zabierać się za adaptację książki?! Ale ogólnie rzecz biorąc dla osoby, która nie czytała książki film może być wspaniały. Aczkolwiek szczerze przyznam, że ten nowszy film był o tyle lepszy że aktorzy byli dobrani idealnie! Np. JJ Feild w roli Simona to był strzał w dziesiątkę, tak samo Linnet i Jackie i Poirot. Był tez dużo bliższy książce. A to że powstał ten film w 2004 wcale nie uważam za pomyłkę tylko wspaniałą poprawkę. :)

ocenił(a) film na 8
Filmomanka197

Właściwie z nowych filmów z Suchetem lubię niewiele, najbardziej chyba "ABC" i "Morderstwo w Mezopotamii". Nie przepadam za nowymi ekranizacjami. Brakuje im klimatu lat 20, pięknych ozdób i wszechogarniających papierosów. Mam wrażenie, że próbują go przenieść, ale to nie wychodzi i tworzy się bałagan na ekranie. Ale uważam, że Ustinov nie dorównuje Suchetowi. Suchet jest idealny w roli Poirota. Zgadzam się oczywiście z wycinaniem połowy postaci. To naprawdę wielki minus, ale kosztem wyciętych, te które zostały są dość dopracowane. Btw, uważam że Lois Chiles jest naprawdę bardzo ładna i dystyngowana(?), nadaje się na bogotą Angielkę. Zdecydowanie bardziej mi się podoba, niż aktorka grająca Linnet w nowszej wersji, ze swoim tlenionym blondem, toną lakieru i rozkapryszeniem. Wiem, że książkowa Linnet była rozpieszczona, ale wg mnie to była raczej duma niż pustota. W starszej wersji jest plejada świetnych aktorów: Mia Farrow, Angela Lansbury, Bette Davis, Jane Birkin. W nowej nie udało się zebrać tak silnej grupy.

ocenił(a) film na 9
Campanula

Tak, to prawda stare filmy mają w sobie to coś... Zawsze uważam że te filmy nakręcone dawno temu są o wiele lepsze niż coraz częściej nic nie warte nowe filmy. Mogą być fantastyczne efekty specjalne, które zrobią na nas wrażenie, ale zawsze "starocia" będą wygrywały tą swoją niedoskonałością, która jest niezwykle urocza. Pierwszy raz zdarza mi się, że wolę obejrzeć nowszą wersję filmu, sama się tym dziwię bo to zupełnie nie w moim stylu... ale po prostu kiedy zobaczyłam Mię Farrow jako Jackie to po prostu nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Jak taka chudzinka mogła zaplanować morderstwo! Cały czas działała mi na nerwy - tak była niedopasowana! No i cały czas czekałam aż w końcu pojawią się Allertonowie a ich tam nie było... no i połączenie Rosalie Otterbourne i Korneli Robson to była przesada. Ale tak jak powiedziałam tylko to miało wpływ na mój wybór. A co do sławnych aktorów, to nawet lubię gdy w filmach grają aktorzy których widzę po raz pierwszy, bo zawsze są oni specjalnie dopasowani do danej roli.

Campanula

Starsza wersja. Dobrzy aktorzy, piękne kostiumy.

dorota10

Zgadzam się. Wersję z 2004 miałem za świetny film, dopóki nie zobaczyłem starszej. Jej rozmach i klimat robią wrażenie, teraz 2004 wypada bladziutko... Moja ulubiona Salome o'coś tam - cieszyłem się, że w starszej wersji jest jeszcze fajniejsza i jest jej więcej;-)
Inna sprawa, że należę do skromnej mniejszości, która woli Ustinova niż Sucheta - i "Śmierć na Nilu" z 1978 tylko mnie w tym upewniła, ale to już osobny wątek.

ocenił(a) film na 8
Campanula

Bardzo lubię ten film,ale wersja z serialu Poirot z Suchetem była lepsza,bardziej zgodna z książką!!

Campanula

nowa,niestety.W starszej wszystko pozmieniali.Nagle Rozalia stała się po części Kornelią,której nie było.Oprócz tego brak Allertonów.Sam Poirot mi się nie podobał.Idealny Poirot to moim zdaniem David Suchet.Uwielbiam ksiazki Christie i byłam mocno rozczarowana.

mrs robinson

W ksiazce kazdy z bohaterow byl niesamowity,szkoda,ze z niektorych zrezygnowano.

ocenił(a) film na 9
mrs robinson

Wolę wersję z Suchetem, co nie znaczy, że ten film mi się nie podobał. Doceniam kostiumy, klimat, dobrą obsadę i grę aktorską. Jedyne, co mi przeszkadzało, to właśnie owe odstępstwa od oryginału- zupełnie inny Poirot, zmiana innych postaci w scenariuszu. No i za bezsensowny uważam epizod z wężem.Dlatego 9 a nie 10.
Jako osobny film, to jest udany. Jak mam porównywać i wybierać z 2 wersji to wolę tę nowszą zdecydowanie, dla mnie jest idealną ekranizacją książki: aktorzy( wg mnie wszyscy) świetnie dobrani, idealnie oddali charakter postaci z powieści, poza tym treść jest wierna książce. No i różne detale, scenografia, stroje- w wersji z Suchetem bardzo mi się podobają. Także wersja z Suchetem dla mnie jest na 10, a nawet 11, gdyby można było. ;)

No i wolę Linnet nową niż tę starą- w końcu była pustą, zblazowaną blondynką- czyli taką, jaką ją odebrałam, czytając książkę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones